piątek, 12 kwietnia 2013

LEWO i Sprawiedliwość (NIE 15/2003, 5.04.2003)

Jak wyglądają święte krowy? Jak sędziowie III wydziału karnego sądu okręgowego w Świdnicy.

To nie tylko niecodzienna sytuacja, to kuriozum. W Sądzie Okręgowym w Świdnicy orzekał sędzia, któremu odebrano immunitet. Wydawał wyroki, a ich uzasadnienia pisał ławnik, bo sędzia nie miał takich uprawnień. A wszystko po to, by nie wyszły na jaw uchybienia i naruszanie prawa przez jego kolegów i przełożonego.

Sędzia po pijaku
Sędzia Sądu Okręgowego w Świdnicy Tomasz Białek 12 stycznia 2012 r. został zatrzymany gdy jechał po pijaku. Nic nadzwyczajnego. http://skibniewska.blogspot.com/2013/03/sedzia-i-jego-kac-nie-372012.html
Od razu wpłynęła informacja do jego przełożonych o zaistniałej sytuacji. Zgodnie z przepisami.
- Natychmiast powinno być wszczęte postępowanie dyscyplinarne, powinien zostać pozbawiony immunitetu i zawieszony w czynnościach sędziego – dowiedzieliśmy się w Krajowej Radzie Sądownictwa. Stanowi też
o tym wyraźnie Prawo o Ustroju Sądów Powszechnych, obowiązujące bezwarunkowo sędziów.
Tymczasem nic takiego się nie stało. Wtedy w styczniu postanowiono wyciszyć sprawę.
- Nikt miał się o tym nie dowiedzieć – mówi anonimowo pracownik świdnickiego sądu. – Sprawa była trzymana w tajemnicy.
Latem ze świdnickiego sądu wyciekła szczątkowa informacja. Zaraz potem, dzięki naszej publikacji, o sprawie dowiedzieli się inni. Poza tym w Poznaniu prowadzone było w tej sprawie postępowanie karne. Trzeba było coś zrobić. W lipcu 2012 roku sędziemu Tomaszowi Białkowi uchylono immunitet. Ale nie zawieszono go w czynnościach… Dlaczego? 

 Sędzia bez immunitetu
Bo sędzia Białek prowadził, uchylony do ponownego rozpatrzenia, proces, który był oczkiem w głowie jego szefa, Macieja Jedlińskiego. Gdyby wówczas zmienił się skład sędziowski, mogłyby wyjść na wierzch uchybienia zarówno Jedlińskiego jak i jego podwładnych. Białek musiał kontynuować sprawę zgodnie z jego zaleceniami.
- Miał za wszelką cenę dokończyć proces „gangu bokserów” – mówią informatorzy. – Sędzia Jedliński nakazał szybko skazać oskarżonych.
Wcześniej skazał ich na długoletnie więzienie sędzia Mirosław Bagrowski.
Wyrok, jako naruszający rażąco przepisy prawa, w sprawie pseudogangu został przez sąd odwoławczy uchylony i wrócono sprawę do ponownego rozpoznania. Teraz Tomasz Białek nie mógł tego zepsuć, bo postępowanie to, zostało uznane przez media, za sukces tutejszego wymiaru sprawiedliwości. Postępowanie, które z prawem, a już na pewno ze sprawiedliwością nie miało nic wspólnego. Podzielone na wiele wątków, oparte jedynie na zeznaniach świadków koronnych, było tylko spektaklem dla tłumów, którzy chcieli igrzysk.
- Musze skończyć sprawę do końca sierpnia – mówił na rozprawie Białek, gdy odrzucał wszelkie wnioski dowodowe obrony.
I skończył. Wyrok w sprawie pseudogangu (III K 154/06) wydał 23 sierpnia. Oczywiście zgodnie z oczekiwaniami Jedlińskiego i Bagrowskiego. Był taki jak poprzedni, ten uchylony.
Dopiero po wydaniu tego wyroku, 7 września 2012 r. Tomasza Białka zawieszono w czynnościach.
Od lipca orzekał w sprawach, chociaż nie miał immunitetu.
- Orzekał bez immunitetu??!! – pyta zszokowany sędzia Jarema Sawiński, wiceprzewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa. - Jest to powód do natychmiastowego wszczęcia postępowania dyscyplinarnego przeciwko temu sędziemu.
A kto powinien wszcząć postępowanie w tej kolejnej sprawie?
- Sędzią zastępującym na tym terenie rzecznika dyscyplinarnego jest Mirosław Bagrowski ze Świdnicy – dowiadujemy się w Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu.

Sędzia który nie jest sędzią
Jak gdyby tego wszystkiego było mało, uzasadnienie owego wyroku wydanego przez sędziego bez immunitetu, napisał … ławnik. Owego ławnika wyznaczył 13 września 2012 r. szef III wydziału karnego Maciej Jedliński. Wydał on wówczas zarządzenie, że „w związku z uchwałą sądu dyscyplinarnego czyli Sadu Apelacyjnego w Poznaniu o sygn. ASDo 2/2012” (zawieszającą sędziego w czynnościach – przyp. autorki) uzasadnienie ma sporządzić Józef Kostrzewa, ławnik, bo sędzia Białek nie posiada takich uprawnień. Ławnik Józef Kostrzewa napisał uzasadnienie wyroku wydanego przez Białka. W 90 % przepisał to, co napisał Bagrowski uzasadniając swój wcześniejszy wyrok.
Prawo o Ustroju Sądów Powszechnych z dnia 27 lipca 2001 roku, obowiązujące wszystkich sędziów wyraźnie stanowi, że jeśli sędzia zostanie przyłapany na gorącym uczynku, dokonując przestępstwa umyślnego, zostaje natychmiast zawieszony w czynnościach, a sprawa z urzędu trafia do sądu lub prokuratury. Czyli od 13 stycznia sędzia Tomasz Biełek nie miał prawa założyć sędziowskiego łańcucha. Tymczasem on cały czas orzekał! Za zgodą i aprobatą jego przełożonego Macieja Jedlińskiego i przy aplauzie rzecznika dyscyplinarnego Mirosława Bagrowskiego. Rozpatrywał sprawy dotyczące ludzkiej wolności.
Nawet jeśli jego szef go nie zawiesił, Białek sam miał obowiązek wyłączyć się z prowadzonych postępowań. Nie zrobił tego, narażając ludzi na kolejne stresy i straty finansowe. Wiele procesów musiało wrócić do ponownego rozpoznania, bowiem zmienił się skład sędziowski.

Sędziowie, którzy są bez zobowiązań
Sędzia Maciej Jedliński wystąpił przeciwko nam do sądu o odszkodowanie za to, że o nim piszemy. Napisaliśmy na przykład o tym, że 3 osoby oskarżają go branie łapówek. 
„My nie podważamy, że ktoś tam mówił, że sędzia Jedliński brał łapówki, my uważamy, że gazeta nie miała prawa o tym pisać” 
– uzasadniał swoje stanowisko adwokat Macieja Jedlińskiego.
Świadkami tego, że Jedliński „wcześniej był pogodnym człowiekiem, a po tych artykułach się załamał” byli… sędzia Tomasz Białek i Mirosław Bagrowski. Na pytanie Jedlińskiego, czy Białek miał jakieś zobowiązania wobec niego i wobec Bagrowskiego, Białek odpowiedział na sali sądowej:
- Nie mam żadnych zobowiązań wobec Macieja Jedlińskiego i Mirosława Bagrowskiego.
Oj, nieładnie, panie sędzio tak kłamać.

Joanna Skibniewska

1 komentarz:

  1. Witam. Sędzia Tomasz Białęk skazał mojego męża w kwietniu 2013. Nie miał wtedy immunitetu. Sparwa jest zawiła i po dziś dzień nie pogodzimy się z wyrokiem skazującym jaki zapadł. to co się dzieje w tym sądzie nadaje się do telewizji...błagam dobrych ludzi, adwokatów o pomoc.... nie mam już sił jak walczyć z takim bezprawiem...pomóżcie. feniks20@op.pl

    OdpowiedzUsuń